Mamy środek lata, czasu mało... dostaję telefon od Tomka żebym przeprowadził rzetelny test spławików angielskiego producenta Middy. Następnego dnia miałem już paczkę u siebie i pierwsze wrażenie po otwarciu jej otwarciu wzbudza pozytywne wrażenie. Do wyboru mam kilka modeli ale na mój warsztat trafiają trzy z nich: Crystal Insert, Onion oraz Tench Stepped. Areną zmagań i testu było pobliskie łowisko komercyjne z dużą ilością leszczyków, wybór taki padł z prostego względu – będę mógł sprawdzić jak spławiki zachowują się podczas brań wystawianych jak i tradycyjnych.

Pierwszy spławik, który wpadł mi w rękę to Crystal Instert. Hmm... takich spławików na rynku widziałem kilka ale tylko w tym spotkałem wkręcaną antenkę. Cały korpus wykonany jest z wytrzymałego plastiku. Spławik świetnie sprawdza się na płytkich zalewach do łowienia płotek i leszczyków z opadu. Dzięki zastosowaniu plastiku jako materiału na korpus mamy pewność, że spławik nie zacznie nam „pić wody” podczas łowienia, jak to zdarza się przy łowieniu na spławiki wykonane z balsy. Podczas łowienia bardzo dobrze było widać brania, nawet te najdelikatniejsze. Spławik ten zawita na pewno w moim pudełku obok innych wagglerów. Jedynym ich minusem jest wkręcana antena, która potrafi się odkręcić po kilku rzutach, ale wklejenie jej na stałe rozwiązuje problem. To rozwiązanie byłoby dodatkowym atutem, gdyby w komplecie producent dostarczał zamienne anteny, która pozwalają uzyskać spławik o różnej czułości w zależności od warunków panujących w łowisku.

Spławik Onion to model, któremu poświęciłem najwięcej czasu. Baryłkowaty korpus uzupełniony cieniutką antenką zakończoną delikatnym zgrubieniem sprawia, że nie tracą nic na czułości, a z powodzeniem można stosować cięższe przynęty takie jak kilka grubych robaków, kukurydza, czy pellet. Dodatkową zaletą tych spławików jest zdejmowane obciążenie dzięki czemu możemy na żyłkę założyć więcej ołowiu. Ma to duże znaczenie podczas łowienia dużych ryb, które lubią przynętę położoną stabilnie na dnie. Spławik świetnie sprawdza się do łowienia na dystansie do 15m. Chcąc łowić na odległości 20-25m od brzegu należy skupić dużą część obciążenia tuż przy korpusie żeby spławik leciał daleko i stabilnie.

Tench Stepped – o tym spławiku nie będę się dużo rozpisywał bo jest on dokładnie taki sam jak model Onion, a jedyna różnica to korpus, który w modelu Tench jest podłużny. Należy jednak pamiętać o tym, że inny korpus to też przemyślane działanie producenta, a stabilne bezwietrzne warunki i płytkie łowiska preferują wybór tego modelu.

Jako, że był to szybki i spontaniczny wypad, a należę do osób tych bardziej leniwych, nie przeszedłem obojętnie obok gotowych przyponów. Wiedząc, że w łowisku dominują leszczyki w przedziale 100-200g, a czasem trafiają się też ryby ponad 1kg chciałem mieć mieć odpowiednio mocny haczyk, który pozwoli mi na bezpieczne wyholowanie większej ryby.Dlatego wybór padł na 15cm przypon zawiązany na bezzadziorowym haku KM4 w rozmiarze 20 oraz żyłce 0,14mm. Haki są starannie zawiązane, węzły prawidłowo